Odpowiedzi. samemu to ciężko bo to musi mieć odpowiedni kształt itd twardość, jedyne co mi przyszło do głowy to z plastikowej butelki powycinać :p ale to za miękki materiał.. po co Ci w ogóle tipsy nie lepiej samej zapuścić paznokcie? może ktoś w okolicy robi paznokcie to nie musiałabyś się sama tym zajmować. zresztą wydaje
Co jednak zrobić w sytuacji, gdy mamy do dyspozycji amatorski sprzęt i ambicje do tego, żeby ujęcia robione w domu, w kiepskim oświetleniu, z ruchliwymi dziećmi, wychodziły naprawdę świetnie? Przeczytajcie nasze porady i dowiedzcie się jak zrobić sobie fajne zdjęcie samemu w domu! Pomysł na zdjęcia w domu – przede wszystkim
Od czego zacząć? Poniżej znajdziesz 12 kluczowych porad, dzięki którym dowiesz się, jak zrobić dobre zdjęcie telefonem. 1. Zadbaj o czystość obiektywu smartfona. Twoje zdjęcia wykonane smarfonem mają zaburzoną ostrość lub pojawiają się na nich dziwne „plamki”?
Od kilku dni boję się z myślami na temat podwozia mojej Toyoty. Nie jest to nowy samochód, ale myślałem, że lepiej jest zabezpieczony antykorozyjnie a tu po 10 latach nie jest zbyt dobrze. Polecam każdemu zrobić konserwację, a jeśli sytuacja pozwala aby zrobić ją samemu to nie ma się nad czym zastanawiać.
Przyjrzyjmy się bliżej niektórym z najważniejszych. 1. Ćwiczenie. Jedną z najlepszych form samopomocy w radzeniu sobie z depresją jest aktywność fizyczna i sport. Dzieje się tak, ponieważ stymuluje uwalnianie substancji związanych z dobrym samopoczuciem. Dlatego ważne jest, aby poświęcić się kilka razy w tygodniu na ruch.
A pieprzycie naostrz sobie srebrnego kolczyka jak bd ostry wsadź go do przegotowanej wody po 10 sekundach wyciągnij i poczekaj aż ostygnie, podejdź do lustra lub zrób na ślepo jak wolisz i wbij gdzie chcesz mieć przebite, nic nie boli przebijałam tak już 4 razy poczujesz lekkie ukucie a potem takie ciche puu.. i po strachu nie słuchaj
. Powrót do: Tips & tricksJak zrobić samemu udane zdjęcia?Liczba wyświetleń: 272852W skrócie:Robienie sesji zdjęciowej samej sobie nastręcza wiele problemów nawet komuś, kto z aparatem fotograficznym jest oswojony, a co dopiero nowicjuszom. Przedstawiamy kilka rad, które powinny ułatwić przebrnięcie przez pierwsze samodzielne sesje i wypracowanie własnych metod artykułu dodano 34 komentarzy. Pokaż ma to, jak umówić się w kilkuosobowej grupie na sesję zdjęciową. Nie każdy jednak ma takie warunki i możliwości – a udane, dobre zdjęcia chce mieć każdy, Trzeba więc samemu chwycić za aparat. Robienie sesji zdjęciowej samej sobie nastręcza jednak problemy nawet komuś, kto z aparatem fotograficznym jest oswojony, a co dopiero nowicjuszom. Przedstawiamy kilka rad, które powinny ułatwić przebrnięcie przez pierwsze samodzielne sesje i wypracowanie własnych metod fotografowania. Wybór aparatu Dziś jest on oczywisty – wybieramy aparat cyfrowy. Ma on tę przewagę nad aparatem klasycznym, zwanym również analogowym, że nie musimy wywoływać filmu i robić z niego odbitek. Tym samym odpada stres związany z ewentualnym wstydem w zakładzie fotograficznym, zwłaszcza podczas odbierania gotowych odbitek. Aparat klasyczny ma jeszcze tę wadę, że efekt naszej pracy widzimy dopiero po czasie. Możemy więc bardzo pracowicie spędzić dzień, fotografując się na wszystkie strony, a po odebraniu gotowych zdjęć okaże się, że większość z nich do niczego się nie nadaje lub zwyczajnie nie jesteśmy z nich zadowoleni. Efekt pracy na aparacie cyfrowym widzimy natychmiast, a w dodatku można go jeszcze poprawić w komputerze (zeskanowane negatywy też można poddać obróbce komputerowej, co jednak nadal pociąga za sobą konieczność pójścia do zakładu fotograficznego – chyba, że komuś chce się inwestować w skaner do negatywów). Dużą zaletą cyfrowych aparatów jest także możliwość podłączenia ich do telewizora. Dzięki temu możemy znacznie lepiej widzieć, co będzie na zdjęciu. Możemy więc przybrać właściwą pozę, ustawić się tak, jak chcemy. Mamy też pewność, że w kadrze zmieściło się to, co miało się zmieścić. Przy wyborze pamiętajmy, że im wyższy model aparatu, tym więcej ma możliwości. Praktycznie każdym z nich da się zrobić dobre zdjęcie, a nawet te najprostsze cyfrówki kompaktowe dają o wiele więcej możliwości niż idiotkamery czyli ich odpowiedniki w świecie aparatów klasycznych. Najtańsze z nich można kupić już za ok. 500 zł, a za ok. 1000 zł kupimy już całkiem niezły kompakt z wyższej półki, mający wiele funkcji typowych dla profesjonalnych lustrzanek. Zdjęcia można wykonać także aparatem w telefonie komórkowym, tu jednak natrafimy na kilka podstawowych problemów. Po pierwsze w większości telefonów rozdzielczość zdjęć jest zdecydowanie za mała, by fotografie się do czegokolwiek nadawały, po drugie telefon raczej trudno jest ustawić, a po trzecie, jeśli nawet się to uda, to i tak nie ma w nim samowyzwalacza. Jeśli ktoś myśli o zakupie telefonu pod kątem robienia zdjęć, a nie stać go na wypasiony typ z aparatem minimum 3 mln pikseli i przynajmniej podstawowym zakresem funkcji (jak np. samowyzwalacz), to raczej niech sobie odpuści. Tło Jeżeli boimy się, że na fotografii zostanie rozpoznane nasze mieszkanie, najlepiej zrobić zdjęcia na tle jednokolorowych zasłon, pustej ściany itp. Jeśli jednak nie obawiamy się pokazać własnego mieszkania, poszukajmy najładniejszego kącika w mieszkaniu. Warto też posprzątać na planie. Nic tak nie szpeci dobrych zdjęć, jak bałagan, który panuje w tle. Oświetlenie Od właściwego oświetlenia zależy w dużej mierze jakość zdjęcia. Podstawowa zasada: zdjęcia robimy zgodnie z kierunkiem padania światła – nigdy odwrotnie. Nie stawajmy więc na tle okna w ciągu dnia, bo postać nie będzie dobrze widoczna. Trzeba też uważać, jeżeli robimy zdjęcia mając okno z boku. Zbyt intensywne światło wpadające przez okno może prześwietlić część zdjęcia, podczas gdy inna jego część – pozostająca w cieniu – będzie niedoświetlona (w lepszych aparatach do korekcji naświetlenia służą histogramy – warto zapoznać się z zasadami ich wykorzystania). Nie należy zatem robić zdjęć w pomieszczeniu, do którego wpadają promienie słoneczne, bo wtedy efekt ten będzie murowany. Okno powinno znajdować się naprzeciwko fotografowanej osoby. Warto jednak zadbać o dodatkowe sztuczne oświetlenie, bo zazwyczaj ilość światła wpadająca przez nasze okna jest za mała. Jeśli więc nie mieszkasz w wielkiej willi o przestronnych i jasnych pomieszczeniach, prawie na pewno w twoim pokoju będzie za ciemno. Sztuczne oświetlenie najprościej uzyskać z lampy błyskowej. Pamiętajmy jednak o tym, że zasięg większości lamp błyskowych wbudowanych w aparat nie przekracza 5 m, a w większości kompaktowych aparatów wynosi zaledwie ok. 3 – 3,5 m. Do doświetlenia zdjęcia za dnia to wystarczy, ale jeśli robimy zdjęcia w nocy, prawie zawsze będzie to za mało. Aby dobrze ująć całą sylwetkę, aparat trzeba ustawić w odległości co najmniej 3 m od fotografowanego obiektu. Stosowanie tylko lampy błyskowej da efekt niedoświetlenia postaci. Można posiłkować się ogólnym oświetleniem pomieszczenia, ale najlepiej wyposażyć się w lampy z żarówkami o mocy co najmniej 200 W lub ich energooszczędnymi odpowiednikami (świetlówkami kompaktowymi o mocy ok. 20 – 30 W lub mocniejszymi). Najlepiej, żeby były to dwie lampy oświetlające obiekt od przodu z obu jego stron. Przy odpowiednio mocnych żarówkach korzystanie z lampy błyskowej w ogóle nie będzie konieczne. Lampa błyskowa daje jeszcze jeden efekt, którego lepiej unikać: cień postaci na tle. Im bliżej tła znajduje się postać, tym krótszy jest cień. Przy bardzo bliskiej odległości od tła cień może dać wręcz efekt poruszonego zdjęcia. W zależności od zastosowanego oświetlenia, trzeba zastosować odpowiedni do niego balans bieli. Lepsze aparaty umożliwiają dostosowanie go do konkretnego rodzaju oświetlenia (np. lampa błyskowa, żarówka, świetlówka itp.). Właściwe ustawienie balansu bieli spowoduje, że zdjęcie nie wyjdzie „wyżarte” – aparat dobrze uchwyci wszystkie kolory i półtony. Złe dostosowanie balansu bieli może z kolei powodować zniekształcenie kolorów lub utratę półtonów czyli tzw. efekt rozlanej farby. SamowyzwalaczSamowyzwalacz to oczywiście jedna z najprostszych funkcji aparatu, umożliwiająca zrobienie zdjęcia przez sam aparat po odpowiednim jego zaprogramowaniu. Niektóre aparaty, oprócz klasycznego samowyzwalacza, mają też inne możliwości, np. wyzwalanie głosem, dzięki czemu nie musimy się śpieszyć z pozowaniem. Gdy już wszystko poukładamy jak trzeba, wystarczy krzyknąć lub klasnąć, a po 2 sek. zrobi się zdjęcie. Są też modele aparatów z samowyzwalaczem sterowanym pilotem. Ciekawą funkcją są zdjęcia cykliczne, dostępne w bardzo wielu modelach. Są one wykonywane automatycznie co zadany czas (np. co 10 sek.). Pomiędzy poszczególnymi zdjęciami możemy zmieniać pozy, miny itp. Wiele aparatów ma funkcję zdjęć cyklicznych, ale nie działa on razem z samowyzwalaczem. Z praktyki wynika, że zwykła funkcja samowyzwalacza jest na ogół wystarczająca, jednak wymaga cierpliwości i niekiedy sporego nakładu czasowego, by osiągnąć zamierzony efekt. Aby uprościć sobie pracę, ujęcia samej twarzy lub popiersia można robić „z ręki”. Trzymając aparat w wyciągniętej przed siebie ręce i kierując obiektyw „na wyczucie” na własną twarz, można zrobić całkiem udane zdjęcia portretowe. Statyw Rzecz niezbędna przy zdjęciach pozowanych i w dodatku robionych samowyzwalaczem. Dobrze jest mieć taki prawdziwy, profesjonalny statyw, bo wtedy możemy ustawić aparat tak jak nam najbardziej pasuje. Jednak to kolejna inwestycja, więc możemy go zastąpić małym, poręcznym statywem, który kupimy w każdym sklepie fotograficznym za ok. 30 – 50 zł. Ma on tę przewagę nad statywem profesjonalnym, że można go postawić prawie wszędzie i nie trzeba robić przemeblowania, co bywa niekiedy konieczne przy dużych statywach. Jeśli nie mamy nawet takiego małego statywu, trzeba kombinować – można ustawić aparat np. na stole, krześle, rozstawionej desce do prasowania i coś jeszcze pod niego podłożyć (np. książki, pudełko od butów itp.) – chodzi o to, by zapewnić aparatowi optymalną wysokość, mniej więcej taką, jak by aparat trzymał ktoś inny lub niższą – do połowy wysokości fotografowanego obiektu. Kadr Starajmy się robić zdjęcia tak, by kadr obejmował nieco więcej niż samą postać. Ma to znaczenie praktyczne, bo przy pracy z samowyzwalaczem możemy po prostu nie trafić w kadr i okaże się, że pieczołowicie układana fryzura lub nasze ulubione szpilki z niego wypadną. Poza tym lepiej jest mieć więcej niż mniej – w razie czego zdjęcie można potem wykadrować w Photoshopie. Trudniej jest w nim za to dołożyć brakujące w oryginalnym kadrze elementy. Dla efektu estetycznego warto też zadbać, by kadr nie był pusty – ograniczony tylko do fotografowanej postaci. Przygotowując aparat i ustawiając kadr pamiętajmy o wysokości, a przede wszystkim o tym, by obiektyw aparatu był skierowany na obiekt fotografowany prosto, a nie pod kątem. To bardzo ważne, bo możemy narazić się na niechciany efekt zniekształcenia postaci. Jeśli aparat ustawimy dość wysoko i nachylimy go pod kątem w dół, wówczas uzyskamy wydłużenie górnej części fotografii i skrócenie dolnej – a więc nasze nogi wyjdą nieproporcjonalnie krótkie. Ale... możemy też ten sam efekt wykorzystać, by nieco sobie poprawić figurę. Jeśli bowiem ustawimy aparat niżej i skierujemy obiektyw lekko do góry, wówczas możemy osiągnąć efekt wydłużenia nóg (byle nie przesadzać, bo to z kolei spowoduje, że skrócimy do karykaturalnych rozmiarów tułów i twarz. Taka sama zasada obowiązuje w kierunkach lewo – prawo. Obiektyw ustawiony prosto (idealnie pod kątem 90 stopni do powierzchni tła) powinien też znieść, a przynajmniej zminimalizować efekt cienia postaci na tle. Przygotowując kadr i ustawiając samowyzwalacz trzeba też zadbać o ostrość. Większość aparatów zapamiętuje ostrość na przyciśniętym do połowy spuście. Jeśli zaś ustawiamy ją bez obiektu, tylko na samym tle, to aparat tak ją zapamięta. Niektóre modele wyposażone są w funkcję ciągłej korekcji ostrości, która daje nam to, że w ogóle nie musimy się o nią martwić. Ustawiamy kadr, następnie wciskamy spust do końca, a gdy wejdziemy w niego, aparat sam dostosuje ostrość do naszej postaci. Gorzej, gdy nasz sprzęt takiej funkcji nie ma. Wówczas trzeba postarać się o coś, co znalazłoby się w kadrze w zastępstwie, a czego później łatwo będzie się można pozbyć (np. odrzucić na bok). Można też kombinować inaczej ustawiając ostrość na jakiś fragment mebla itp. Warunek – musimy później znaleźć się dokładnie w tej samej odległości od obiektywu, w której znajdował się punkt pomiaru ostrości. Niektóre aparaty mają funkcję ręcznego ustawiania ostrości, to ułatwia zadanie, bo możemy na stałe nastawić ostrość na odpowiednią odległość i nie musimy kombinować. Jest jeszcze jedna metoda, która pozwala na uzyskanie zdjęć w znacznie prostszy sposób. Wystarczy nakręcić film na aparacie, a następnie wykonać z niego stop-klatki. Taką możliwość dają już praktycznie wszystkie aparaty ze średniej i wyższej półki. Warunkiem jest jednak perfekcyjne oświetlenie planu. Warto też dodać, że zdjęcia takie nie będą nadzwyczajnej jakości ze względu na niską rozdzielczość. Amelia EdytaOpublikowane przez:Do artykułu dodano 34 komentarzy. Pokaż komentarze. Powrót do: Tips & tricks
Każdy z nas popełnia błędy, jest to wpisane w ludzką naturę. Mniejsze, czy większe błędy wciąż towarzyszą nam w codziennym życiu… Na niektóre nie zwracamy uwagi, a inne zmieniają codzienność w piekło. Podenerwowanie, smutek, żal – „przecież nie tak miało być, nigdy sobie tego nie wybaczę…” Wybaczenie samemu sobie w dużej mierze uzależnione jest od świadomości popełnionego błędu i chęci powrotu do szczęśliwego życia… Jak wybaczyć sobie popełnione błędy? By w pełni świadom rozpocząć nową drogę życia musimy opanować trzy podstawowe etapy analizy popełnionego błędu. Po pierwsze, zbierzmy jak największą ilość faktów, przeanalizujmy je, a następnie podejmijmy decyzję i postępujmy zgodnie z nią. Zebranie jak największej ilości danych pozwoli na świadome podjęcie analizy zaistniałego problemu. Zanim rozpoczniesz wewnętrzny dialog, skonstruuj jak największą ilość pytań, które będą Ci pomocne w dalszych etapach akceptacji. Weź kartkę papieru i notuj – zapisywanie pytań i odpowiedzi w znaczny sposób ułatwi jasne myślenie. Pytaj siebie: Co się stało? Kogo skrzywdziłem/am? Jak wyglądał ten dzień, ten moment, ta sytuacja? Jakie emocje odczuwałem/am tego dnia? Czy ktoś mi towarzyszył? O czym rozmawialiśmy? O czym myślałem/am? Czy kilka dni wcześniej zdarzyło się coś znaczącego? Jak odbierałem/am tego dnia siebie i innych? Czy coś wpłynęło na mój nastrój? Jaka była pogoda? Co miałem/am ubrane? Z kim rozmawiałem/am? Gdzie jechałem/am? Na kogo czekałem/am? Co zostało powiedziane? Jakie słowa padły w czasie rozmowy? Warto zadać sobie tych pytania o wiele więcej – pamiętaj o tym, że gromadzone fakty muszą być obiektywne i bez stronnicze – myślenie życzeniowe nie zmieni rzeczywistości. Nie uda się uciec od prawdy. Szukanie usprawiedliwienia dla popełnionego błędu tylko skrzywi obiektywny osąd własnego postępowania. Wyzbycie się tych cech pozwoli otworzyć drzwi zrozumienia. Przyjęcie roli adwokata, który musi poznać prawdę wyeliminuje wszystkie negatywne emocje, które są zgubne w kierowaniu się prawdą. Gdy zakończysz gromadzenie faktów – i jesteś pewien/ pewna, że masz ich wystarczającą dużo to podejmij ich analizę i interpretację. Prowadź kolejny etap wewnętrznego dialogu. Pytaj dalej: Dlaczego to zrobiłam/em? Co skusiło mnie to podjęcia takiej decyzji? Czy zostałam/em zmanipulowana/ny? Czy ktoś mnie namawiał? Co wpłynęło na takie postępowanie? Czy mogłam/em wybrać inaczej? Jak się czułam/em przed i po? Czy istniała inna droga – jaka? Pytania powinny dotyczyć emocji, myśli, działania, itp. Jak pogodzić się z przeszłością? Końcowy etap pogodzenia się z błędem przeszłości to zapisanie i odpowiedzenie na pytania: Co mogę zrobić w tej sprawie? Jakie muszę podjąć kroki? Natychmiastowe podjęcie działania pozwoli na uwolnienie się od ciężaru przewinienia. Pamiętaj, że samo gromadzenie faktów, to tylko zbędna utrata energii – należy działać według planu: Czym tak naprawdę się martwię? Co mogę zrobić? Jakie działania podjąć? Kiedy rozpocznę działanie? Gdy Radek zdradził żonę z koleżanką najbliższego przyjaciela nie mógł sobie tego wybaczyć. Każdego dnia bił się w pierś – tłumaczenia, że „to tylko raz, ja jej nie kocham” – nie pomagały… Było co raz gorzej – codzienne zamartwianie się, że straci rodzinę – spowodowały zagubienie i chroniczny strach. Kolega radził, aby się przyznał – też tak uczynił… Mimo, że żona wybaczyła mu niewierność, to on i tak nie wybaczył jej sobie. Był wrakiem człowieka. Gdy trafił do specjalisty zaczął świadomie analizować fakty – uświadomienie samego siebie, że był ofiarą, że kobieta manipulowała nim od dłuższego czasu, że to był jej plan, a on był tylko celem. Konfrontacja z kochanką uświadczyła go w prawdzie – był ofiarą jej niecnego planu. Zrozumienie i przyznanie się przed sobą samym, że został zmanipulowany całkowicie uwolniła go od błędu przeszłości… Owa historia pokazuje, że patrzenie przez pryzmat nieugiętego ega prowadzi w kierunku zniszczenia. Warto przyznać się przed sobą samym do własnych słabości i potknięć. Przeanalizowanie faktów i skonstruowanie planu działania jest ważnym kluczem do zwycięstwa nad zniekształconym myśleniem. Akceptacja niedoskonałości i błędów przeszłości pozwoli zrozumieć szerzej świat. Nikt nie jest idealny – żyjemy wśród niedoskonałości istnienia – czym prędzej to zaakceptujemy tym lepiej. Pamiętaj, że zawsze jest możliwość poprawy. Żyjmy tak, by każdy dostrzegał zmianę. Czy jesteś w stanie sobie wybaczyć? Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ
Witajcie Kochani po dłuższej przerwie :* Zapewne pierwszą rzeczą, która rzuca Wam się w oczy to zmiana designu na moim blogu. Mam nadzieję, że nowe tło i kolorystyka przypadnie Wam do gustu. Jednak to nie wszystko! W najbliższym czasie zmienią się także formy dodawania postów i częstotliwość pisania ich tutaj przeze mnie. Główną rzeczą, którą na pewno zauważycie to będą także posty w języku angielskim, ale bez obaw, będą dwie wersje językowe także dla moich polskich czytelniczek :) Będą tutaj się pojawiać także posty wyłącznie w języku polskim. Szczególnie ze względu na to, że obcokrajowiec nie zrozumie poruszanego problemu bo nie jest Polakiem (nie łudźmy się, niektóre rzeczy tylko my Polki zrozumiemy ;) ) Życzę Wam jeszcze przyjemniejszego czytania niż wcześniej! :* ********************* Ten post właśnie zalicza się do tych, który skierowany jest wyłącznie do moich rodaków. Nie chodzi tutaj, broń Boże, o jakąś nietolerancję bądź manię wyższości, a jedynie o zwyczajne zapiski prawne obowiązujące nas w Polsce. Przejdźmy do rzeczy. Ile razy szłam do fotografa, aby zrobił mi zdjęcie legitymacyjne lub do dowodu, tylekroć moje szczęście na twarzy bledło, gdy dostałam wywołane zdjęcia, a na nich była moja twarz, która za nic mi się nie podobała! I wtedy zastanawiałam się czy jestem taka brzydka, czy ten SUPER fotograf nie jest wcale takim profesjonalistą, bo robi zdjęcie do dowodu tylko na odwal się, nie patrząc na to czy wyglądamy na nim najzwyczajniej w świecie ładnie. Po kilku latach przyglądania się mojej postaci na zdjęciu w legitymacji szkolnej powiedziałam sobie stanowcze NIE dla szkolnych fotografów. Chciałam aby w moim indeksie studenckim było ładne zdjęcie. Tak dla mojej satysfakcji i lepszego poczucia psychicznego. Poszperałam w internecie i okazało się, że łatwo i prawie półdarmo można zrobić sobie spokojnie takie zdjęcie samemu w domu, a do tego wybrać zdjęcie na którym według swojego uznania wygląda się najlepiej. Jednak zanim zrobiłam TO moje wymarzone zdjęcie do indeksu sporo godzin zajęło mi przeszukiwanie internetu, aby dowiedzieć się jakie są wymagania dotyczące zrobienia takiego zdjęcia, aby przypadkiem mi go nie odrzuciła pani w urzędzie lub dziekanacie. Z tego powodu, że zmarnowałam tyle czasu, chcę oszczędzić go Wam i dlatego postanowiłam zawrzeć wszystko w jednym poście od początku do końca ;) Co będzie Ci potrzebne? zwykły aparat cyfrowy lub lustrzanka (z aparatu w komórce lepiej zrezygnuj) jednolite tło ( najlepiej białe lub jasnożółte, jasnoszare) komputer prosty program do obróbki zdjęć taki jak np. Picasa lub Photoscape pomocnik lub statyw 1. Robimy zdjęcie do dowodu osobistego lub legitymacji / indeksu Osobę, która chce mieć zrobione zdjęcie do dokumentu ustawiamy na jednolitym tle. Pamiętaj o wymogach zdjęcia do dowodu! Potrzebujesz 2 zdjęcia o wymiarach 35x45mm zdjęcia muszą być wyraźne! (ostre) zdjęcia muszą przedstawiać lewy półprofil osoby z odsłoniętym lewym uchem osoba nie może mieć na zdjęciu zasłoniętej twarzy, ani mieć nakrycia głowy, a także nie może mieć ciemnych okularów! Istnieją jednak pewne wyjątki: 1) Osoba z wrodzonymi lub nabytymi wadami narządu wzroku może załączyć do wniosku fotografie przedstawiające osobę w okularach z ciemnymi szkłami. Obowiązkowo trzeba wówczas okazać w urzędzie: • w przypadku osoby do 16. roku życia — orzeczenie o niepełnosprawności lub • w przypadku osoby, która ukończyła 16 lat — orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z powodu wrodzonej lub nabytej wady narządu wzroku. Orzeczenia muszą być wydane zgodnie z przepisami o orzekaniu o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności. 2) Osoba nosząca nakrycie głowy ze względu na swoje wyznanie może oddać fotografie przedstawiające osobę z nakryciem głowy. Dokumentem poświadczającym to uprawnienie jest zaświadczenie o przynależności do wspólnoty wyznaniowej. 2. Kilka praktycznych rad : - nie smaruj się do takiego zdjęcia tłustymi kremami, bo twarz będzie się świecić, - jeśli to możliwe wykonaj zdjęcie w dobrze oświetlonym pomieszczeniu bez użycia lampy błyskowej, aby nie wyszedł efekt czerwonych oczu, - nie zakładaj długich kolczyków, lepiej załóż wkrętki, aby pani z urzędu się nie czepiała ;) -nie rób mocnego makijażu! Najlepiej delikatnie tylko podkreśl oczy i usta, -zrób zdjęcie portretowe najlepiej od połowy klatki piersiowej w górę i obejmij kadrem także całe ramiona! Nie obetnij przypadkiem czubka głowy, najlepiej zostawić trochę więcej tła, aby spokojnie przyciąć zdjęcie do odpowiedniej wielkości w programie graficznym. 3. Obróbka zdjęcia na komputerze Do podstawowej obróbki cery wystarczy taki program jak Picasa 3. Jest tam takie praktyczne narzędzie, które pozbawi nas nieprzyjemnych worków pod oczami oraz innych niedoskonałości skóry. Jednak pamiętaj, że charakterystyczne znaki (znamienia itp.) które masz wpisane w dowodzie nie mogą cudownie zniknąć z naszej twarzy! Zaczynamy! Najpierw wybierz zdjęcie na którym najbardziej podoba Ci się Twoja mina i Ty sama/sam ;) ( najlepiej wybierz tą z delikatnym uśmiechem). Otwórz w programie Picasa 3. Drugim krokiem, który wykonamy będzie retusz twarzy. Do tego wykorzystaj narzędzie RETUSZ w przyborniku po lewej stronie. Pamiętaj, aby znaków szczególnych nie retuszować! Kolejnym krokiem jaki wykonasz będzie rozjaśnienie zdjęcia i lekkie jego skontrastowanie. Musisz się po prostu trochę pobawić tym przybornikiem po lewej ;) Jednak nie przesadź! Zdjęcie do dowodu musi wyglądać naturalnie! Następnie naciśnij na ikonę PRZYTNIJ i na samym dole paska powinien znajdować się napis "Dodaj niestandardowy format zdjęcia". Naciśnij ten napis. Po otworzeniu się okienka takiego jak jest poniżej wpisz wymiary 35x45! (to standardy wyznaczone przez władzę w Polsce, w innych krajach może być inaczej). Zatwierdź teraz na OK. Teraz możesz operować kadrowaniem w dowolny sposób, ponieważ wymiary ciągle będą te same ;). Najlepiej ,aby kadrowanie wyglądało tak jak poniżej na zdjęciu. Proporcje muszą być podobne, czyli pozostawione podobne odległości po wszystkich stronach. Tak powinno wyglądać dobrze wykadrowane zdjęcie. Te same odległości tła zostawione po każdej stronie oraz dolny próg widoczny trochę poniżej ramion, a powyżej piersi. PAMIĘTAJ, że prawo w Polsce może ulegać zmianom, więc ten tutorial z czasem może nie obowiązywać do zrobienia sobie samemu zdjęcia do dowodu osobistego. Jeśli ktoś potrafi bawić się w innych programach graficznych może doprowadzić kolory do trochę ładniejszych jak poniżej. Jeśli wykonacie wszystkie kroki opisane powyżej możecie być pewni, że pani w urzędzie lub dziekanacie na 100% przymnie Wasze zdjęcie. Uwierzcie, bo sama już trzy razy robiłam sobie sama zdjęcie i nie dostałam odmowy ;) A więc do dzieła i powodzenia! :* A co do wywołania zdjęć to możecie wywołać przez jak i spokojnie sobie wydrukować na drukarce, nawet program do drukowania zdjęć Windows posiada specjalne ramki do wydruku zdjęć do legitymacji. I jeszcze brawa dla wytrwałych którzy przeczytali to wszystko ;) Dziękuję :* You Might Also Like
Malinki uwielbiane są zwłaszcza przez młodych ludzi. Ich wciąż niegasnąca z pokolenie na pokolenie popularność spowodowana jest tym, że uchodzą one za wyjątkowy symbol miłości i dowiedzieć się czegoś więcej na temat słynnych malinek? Czym dokładnie są oraz jak usunąć malinkę? Dlaczego to malinka na szyi jest najbardziej powszechna, a przede wszystkim jak zrobić malinkę? Poniższy artykuł pozwoli Ci znaleźć odpowiedzi na te wszystkie pytania. Co to jest malinka?Malinka to ślad na skórze przypominający z wyglądu siniak, jednak jest bardziej czerwona. Jest ona efektem namiętnego medycznego punktu widzenia jest to krwiak (1), który powstał na skutek uszkodzenia naczyń krwionośnych, które są płytko położone. Uszkodzenie ich jest efektem mocniejszego ssania niewielkiego obszaru widoczna będzie na skórze od kilku dni do tygodnia, później powinna naturalnie zniknąć, tak jak jest to w przypadku siniaków i krwiaków nabytych z innego jak zrobić malinkę, często zadaje sobie wiele młodych osób. To wśród nich panuje zazwyczaj moda na robienie malinek swojej drugiej połówce. Nastolatkowie z reguły słyszą o znakach miłości od chwalących się nimi rówieśników, jednak nie wszyscy dokładnie wiedzą, jak zrobić malinkę i na czym tak naprawdę polega proces ich jak się robi malinkę? Bardzo łatwo. Wystarczy ułożyć usta w kształt przyssawki, tak zwanego dziubka, a następnie zbliżyć je do skóry partnera i zacząć ją ssać. Czemu w miejscu ssania pojawi się malinka? Ponieważ czynność ta przyczynia się do wystąpienia miejscowego przekrwienia na skutek uszkodzenia naczyń krwionośnych, krew zassana w tym miejscu krzepnie, z tego powodu zaczynają pojawiać się czerwone plamki, które pozostawiają na skórze ślad nazywany od nas zależy, jakiej intensywności zrobimy malinkę. Jeśli chcemy, by była ona większa i mocniej zabarwiona należy zwiększyć intensywność zasysania oraz wydłużyć jego długość. Jednak wcześniej należy upewnić się, czy ukochana osoba chce być obdarowana malinką i czy w razie czego znamy sposoby na to, jak pozbyć się jednak zawsze uważać, by nie sprawić drugiej połówce zbyt dużego bólu. Nawet początkująca osoba nie powinna mieć powodów do obaw, że zrobienie malinki nie uda się, zwłaszcza, jeśli ktoś przeczyta artykuł na temat tego, jak zrobić malinkę 🙂Po co robi się malinki?Niestety nie wiadomo, kto i kiedy tak naprawdę zapoczątkował zwyczaj robienia malinek. Jednak z psychologicznego punktu widzenia można wymienić kilka powodów, dlaczego ludzie je robili i nadal szukają odpowiedzi na pytanie, jak zrobić ten w wielu kulturach oznacza znak bycia w związku, niejako oznaczenie partnera lub partnerki. Nieraz tłumaczone jest to jako chęć wyjawienia światu przynależności do partnera, oświadczenie, że dana osoba jest już zajęta. Część osób jednak wykonuje malinki, ponieważ są one dla nich oznaką ich miłości, którą pragną podzielić się z innymi ludźmi. Chcą, by pozostałe osoby zauważały, że ich związek jest namiętny, pełen pasji oraz miłości. Według niektórych robienie malinki to także okazanie swojemu partnerowi czułości oraz pożądania seksualnego. Na początku znajomości znak ten może dawać do zrozumienia, w jakim kierunku będzie zmierzać relacja, a w następnych etapach związku doskonale podsycać namiętność zwłaszcza młode osoby, uwielbiają malinki, inni wstydzą się ich i wszelkimi sposobami próbują je zasłonić. Szukają też metod na to, jak usunąć malinkę. Jedno jest pewne – krwiaki te są tak silnie powiązane z miłością, że zapewne będą powszechne jeszcze przez wiele pokoleń i zwyczaj ten nie powinno się robić malinkę?Kiedy już wiemy, jak zrobić malinkę, powinniśmy zastanowić się, gdzie ją zrobić. Czy istnieją określone miejsca, w których powinno robić się malinki? Nie, ponieważ malinki na ciele mogą być zrobione praktycznie w każdym należy wziąć pod uwagę, że miejsce, w którym zamierzamy zrobić malinkę powinno być miększe i wrażliwsze. Dlaczego? Ponieważ wtedy będzie można szybciej osiągnąć najbardziej optymalny efekt ze względu na większe ukrwienie. W miejscach, w których skóra jest twarda, po prostu trudniej będzie sprawić, że malinki na ciele będą miały zadowalający nas kształt i intensywność. Dlatego właśnie malinka na szyi jest najbardziej na szyiMalinki na ciele w obszarze szyi są najczęściej wybierane. Miejsce to jest mocno ukrwione, a zarazem delikatne, więc z dużą łatwością można ją wykonać nawet w krótkim czasie. Jednak dla niektórych osób malinka na szyi może stanowić problem, ponieważ będzie łatwo zauważalna przez inne osoby. Tacy ludzie najczęściej znają już metody na to, jak usunąć malinkę. Przed zrobieniem malinki w tym miejscu warto uzgodnić z ukochaną osobą, czy nie będzie to stanowiło dla niej na dekolcieZrobienie malinki na dekolcie, a nawet na piersiach również jest popularne i dość często praktykowane. Miejsce to jednak również wystawione jest na widok publiczny, więc wiele osób z niego rezygnuje, by nie musieć zakrywać na brzuchuMalinki na ciele możliwe są również na brzuchu, choć niewątpliwie trudniej je wykonać, ponieważ na brzuchu jest mniejsze ukrwienie skóry. Nie jest to miejsce widoczne, dlatego nie powinno być problemów z tym, jak pozbyć się na ustachTak, na ustach również można zrobić malinkę, jest to zjawisko, które często występuje również przypadkowo w wyniku intensywniejszego całowania podczas którego ssie się wargę drugiej połówki. Część osób jednak świadomie planuje ją pozostawić na ustach ukochanej na udachNiektóre pary lubią pozostawiać sobie nawzajem malinki także na udach. Miejsce to, zarówno jak brzuch, jest często wybierane przez osoby, które cenią sobie dyskrecję, wstydzą się przed innymi ludźmi oraz nie chcą sprawiać sobie kłopotu z ukrywaniem miłosnych znaków. Są jednak mniej powszechne niż słynna malinka na na rękachNie stanowi ona tak częstego zjawiska, jednak są pary, które lubią wykorzystywać to miejsce. Malinkę na ręce można z łatwością zrobić sobie samemu, więc jest to miejsce polecane dla osób, które chciałyby nabyć jak najlepszej umiejętności wykonywania powinno robić się malinki?Czy jest jakieś ograniczenie względem płci? Absolutnie nie. Utarło się przekonanie, że malinka na ciele to domena kobiet, którym chętnie i często pozostawiają je nic nie stoi na przeszkodzie, by to kobieta zostawiała na ciele swojego wybranka te miłosne ślady. Owszem, skóra mężczyzn jest bardziej twarda, jednak wykonanie ich będzie możliwe po wyborze bardziej ukrwionych i delikatnych miejsc oraz po zwiększeniu intensywności i czasu ssania. Jak zrobić sobie malinkę?Czy robienie malinki sobie samemu jest możliwe? Tak. A ćwicząc na sobie, później z wielką łatwością będziemy mogli zrobić malinkę dowolnej osobie, kiedy tylko zechcemy. Będziemy mogli wyczuć, jaka intensywność będzie wystarczająca, tak, aby nie zrobić drugiej osobie czym więc najlepiej poćwiczyć? Najłatwiej będzie na własnej ręce. Wystarczy przyłożyć usta do skóry, a następnie zacząć ją delikatnie ssać. W ten sposób możesz obserwować, po jakim czasie pojawi się malinka oraz nauczyć się kontrolować intensywność ssania, by nie sprawić bólu sobie, a kiedyś innym. Jak pozbyć się malinki?W internecie wiele jest poradników na temat tego, jak zrobić malinkę, jednak niewiele jest informacji, jak je usunąć. A niestety nie są one pożądane przez wszystkie ludzie wstydzą się pokazywać publicznie dowody miłości, poza tym są miejsca, na przykład w pracy, gdzie mogą uchodzić one za mało profesjonalne. Dlatego warto również wiedzieć, w jaki sposób szybko można pozbyć się ślad ten najczęściej pozostaje na skórze aż tydzień czasu, a w przypadku intensywniejszych malinek możliwe, że aż do dwunastu dni. Jak można je zakryć?Zamaskuj ubraniem lub korektoremMalinki z łatwością można zamaskować za pomocą korektora, warto wybierać jaśniejsze odcienie o żółtym pigmencie. Dobrym pomysłem będzie również zakrycie ich poprzez ubranie, na przykład założenie golfu, apaszki, bluzki z długim rękawem. Jednak istnieją również sposoby, które mogą przyspieszyć proces gojenia się gojenieLeczenie można przyspieszyć, smarując krwiak kremem z witaminą K (2), nakładając na niego zimny okład – przykładając na przykład kostkę lodu lub zimną łyżkę. Pomocne będą również kompresy z sody, czosnku, oliwy, aloesu i octu. Warto również zastosować maści i preparaty przeciw malinka jest bezpieczna?Malinki z reguły nie stanowią dla organizmu dużego problemu. Łatwo sobie z nimi poradzi, tak samo jak z siniakami i krwiakami powstałymi z innych to jednak uszkodzenie naczyń krwionośnych, więc należy unikać opalania tych miejsc, inaczej może pozostać na skórze trwałe przebarwienie. Należy też unikać robienia malinek w okolicy tętnicy szyjnej, aby jej nie uszkodzić. Niestety wyjątkowo mocne malinki w miejscach tętnic niosą za sobą ryzyko powstania zakrzepu, a następnie zatoru i śmierci. Znany jest na świecie przypadek 17-letniego chłopaka, który właśnie z tego powodu zmarł (3). Dlatego należy zastanowić się, czy wykonywanie malinek będzie dla nas bezpieczne. Osoby chorujące na miażdżycę zdecydowanie powinny odpuścić sobie tę a rakMalinki nie są rakotwórcze, potwierdza to wielu lekarzy. Jednak ze względu, że są one zmianami naczyniowymi, nie należy wystawiać ich na działanie promieni słonecznych ani opalać na solarium, jeśli nie chcesz mieć przebarwień na skórze.
jak zrobić samemu sobie dobrze